Co to w ogóle znaczy?! Czyli 17stego stycznia w środę już można być samotnym?! Wtedy jest OKej? Kto wymyśla te debilne frazy?
Nie próbuję bojkotować Świąt Bożego Narodzenia - w żadnym razie, ale jak ja słyszę zewsząd to medialne napędzanie na spędzanie czasu z ludźmi, z którymi czasem po prostu zwyczajnie nie chcemy albo jeszcze z 4 milionów innych powodów nie możemy się widzieć, to tego typu teksty wcale nie działają budująco na ludzi spędzających Wigilię solo - przeciwnie: mnie by to tylko dobiło. No bo niby czemu nie mogę być 24.12 sama?
A może ja chcę? A może nie mam wyjścia? A może, ku*wa, jeszcze coś innego?!
Tak czy siak: Wesołych Świąt!
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz